Miniony weekend przyniósł kolejną tragedię na szlaku migracyjnym prowadzącym do Wysp Kanaryjskich. Pięciu migrantów straciło życie podczas próby dotarcia do wybrzeża El Hierro. Od piątku wieczorem do tej najmniejszej z wysp archipelagu przybyło łącznie 524 osoby w trzech łodziach.
Dramatyczna śmierć czterech osób na morzu
Czterech zmarłych w wieku od 15 do 35 lat znajdowało się na pokładzie łodzi przewożącej 121 osób, w tym kilkunastu nieletnich. Kajak dryfował około 30 kilometrów na południe od El Hierro, gdy zabrakło na nim żywności, wody i paliwa. Łódź została uratowana przez jednostkę Salvamar Diphda z hiszpańskiej służby ratownictwa morskiego Salvamento Marítimo w niedzielę rano.
Do tej pory 13 ocalałych przewieziono do szpitala Nuestra Señora de los Reyes w Valverde w celu udzielenia pomocy medycznej. Co najmniej jedna osoba jest w stanie krytycznym z powodu ciężkiej hipotermii. Według relacji samych migrantów, odbyli oni ośmiodniową przeprawę z miejscowości Jinack w Gambii. Wśród podróżujących znajdowali się obywatele Gambii, Senegalu, Mali, Gwinei Konakry i Wybrzeża Kości Słoniowej.
Członkowie załogi w areszcie
Członkowie załogi kajaku zostali przeniesieni do Centrum Tymczasowej Opieki nad Cudzoziemcami (CATE) w wiosce San Andrés w gminie Valverde. Tam będą pod opieką członków organizacji pozarządowej Corazón Naranja – Ebrima Sonko i pozostaną w areszcie policyjnym do czasu przeniesienia do innych ośrodków poza wyspą.
Piąta ofiara znaleziona w zatoce
Oprócz czterech zmarłych z pierwszej łodzi, w sobotę po południu mieszkaniec wioski La Restinga zaalarmował władze o obecności ciała w zatoce. Mężczyzna zauważył zwłoki podczas pływania w pobliżu wybrzeża. Po wydobyciu ciała władze ustaliły, że jest to jeden z pasażerów kajaku, który przybył do El Hierro we wczesnych godzinach porannych w sobotę.
Ta łódź została uratowana niecałe dwa kilometry od La Restinga z 214 osobami na pokładzie, w tym 22 kobietami i pięciorgiem nieletnich. Po przybyciu do portu La Restinga migranci poinformowali zespoły ratunkowe, że brakuje jednej z podróżujących z nimi osób. Ciała wszystkich pięciu ofiar zostały przeniesione do obiektów Instytutu Medycyny Prawnej i Nauk Sądowych na wyspie, w kostnicy miejskiej La Frontera, gdzie oczekują na sekcję zwłok.
Trzecia łódź z 189 migrantami
Oprócz dwóch dramatycznych przypadków, trzecia łódź przybyła do El Hierro w piątek wieczorem. Została zlokalizowana w odległości nieco ponad siedmiu kilometrów od brzegu i eskortowana na ląd ze 189 osobami na pokładzie. Wśród pasażerów było 19 kobiet i czworo dzieci, w tym dwoje w wieku od jednego do dwóch lat.
Według relacji samych migrantów, przepłynięcie tego kajaku zajęło do siedmiu dni. Po opuszczeniu miejscowości Barra w Gambii czekała ich 1600-kilometrowa podróż do La Restinga. Na pokładzie łodzi znajdowali się ludzie z Gambii, Senegalu i Gwinei Konakry.
Niebezpieczny szlak migracyjny
Tragiczne wydarzenia z minionego weekendu ponownie unaoczniają śmiertelne niebezpieczeństwo szlaku migracyjnego z zachodniej Afryki na Wyspy Kanaryjskie. Przeprawy trwające wiele dni, często bez odpowiednich zapasów żywności i wody, w przeładowanych łodziach, kończą się dla wielu osób tragicznie. El Hierro, jako najbardziej na zachód wysunięta wyspa archipelagu, stała się w ostatnich latach jednym z głównych punktów docelowych dla migrantów próbujących dotrzeć do Europy.

