skandal w las palmas poufne dokumenty w korycie rzeki

Skandal w Las Palmas: Poufne dokumenty w korycie rzeki

Skandaliczny wyciek poufnych dokumentów w Las Palmas

Grupa Środowiskowa Jednostki Mediacji i Współistnienia (UMEC) lokalnej policji w Las Palmas de Gran Canaria zidentyfikowała i zgłosiła domniemanego sprawcę wycieku poufnych dokumentów w korycie rzeki Barranco Seco. Znaleziono tam dużą ilość wrażliwych informacji pochodzących od wielu organów administracji.

Reakcja władz na incydent

Josué Íñiguez, przedstawiciel Departamentu Bezpieczeństwa i Sytuacji Nadzwyczajnych, pochwalił pracę lokalnej policji, która „pozwoliła na zidentyfikowanie sprawcy tego niecywilnego działania, łamiącego minimalne standardy zachowania wymagane do utrzymania dobrego współistnienia”.

szlaki na teneryfie przystanek rodzinka banner v1

„Będziemy nadal pracować nad zwiększeniem czujności i zapobieganiem temu procederowi, który w niektórych przypadkach powoduje znaczne szkody dla środowiska poprzez zanieczyszczanie, a w innych, jak w tym przypadku, pozostawia wrażliwe dane osobowe w zasięgu każdego” – dodał Íñiguez.

Apel do obywateli

Przedstawiciel władz zachęcił obywateli „do współpracy w wykrywaniu ewentualnych niecnych zachowań, które zostaną zbadane przez lokalną policję i ścigane, abyśmy wszyscy mogli utrzymać czyste i przyjazne miasto”.

Przebieg dochodzenia

Dochodzenie rozpoczęło się pod koniec lipca ubiegłego roku, kiedy w podziemiach wiaduktu autostrady GC-3 (Circunvalación de Las Palmas de Gran Canaria) znaleziono różne dokumenty zawierające poufne dane. Informacje te obejmowały m.in. świadectwa osobiste, kserokopie dowodów osobistych, umowy o pracę, raporty medyczne i akta.

Zidentyfikowanie sprawcy

Według komunikatu wydanego przez Urząd Miasta, dochodzenie UMEC doprowadziło do osoby prywatnej, która nabyła na aukcji magazyn w Arinaga. W tym magazynie swoją siedzibę miała firma, która weszła w postępowanie upadłościowe.

Osoba ta, zapytana przez śledczych o wyciek, przyznała się do nabycia obiektu i zlecenia jego rehabilitacji. Nie określiła jednak firmy, której powierzono prace porządkowe, ani nie potwierdziła certyfikowanego zniszczenia znalezionych dokumentów.

Konsekwencje prawne

W świetle tych faktów lokalna policja zgłosiła tę osobę za naruszenie ustawy o odpadach i zanieczyszczonych glebach. Grozi jej grzywna w wysokości od 2 000 do 100 000 euro.

Ponadto, Hiszpańska Agencja Ochrony Danych (AEPD) została poinformowana o incydencie i może zaproponować nałożenie dodatkowych sankcji.

Apel o współpracę

Lokalna policja prosi o współpracę obywateli, którzy mogą dostarczyć informacji pomocnych w wyjaśnieniu wszelkiego rodzaju przestępstw związanych z nielegalnym składowaniem odpadów w mieście. Informacje można przesyłać na adres [email protected].

skandal w las palmas poufne dokumenty w korycie rzeki

Źródło

Przewijanie do góry
Share via
Copy link