Strażnik cywilny skazany za ujawnienie tajemnic przemytnikom
Sąd Najwyższy Hiszpanii utrzymał wyrok skazujący strażnika cywilnego stacjonującego w Kadyksie, który w 2011 roku ujawnił przemytnikom informację o ich obserwacji przez służby. Mimo prób obrony, sąd uznał za udowodnione, że oskarżony działał na szkodę państwa.
Utrzymanie wyroku i łagodzenie kary
Izba Karna Sądu Najwyższego potwierdziła wyrok skazujący strażnika cywilnego, który w 2011 roku, korzystając z wewnętrznej bazy danych, poinformował przemytników tytoniu w Santa Cruz de Tenerife o ich obserwacji przez służby bezpieczeństwa. Mimo uznania winy, wyrok został złagodzony z uwagi na stwierdzoną nieuzasadnioną zwłokę w postępowaniu. Sąd ograniczył karę do grzywny w wysokości 400 euro, trzymiesięcznego zakazu pełnienia funkcji publicznych oraz zobowiązania do pokrycia kosztów sądowych.
Przebieg sprawy i zarzuty
Zdarzenie miało miejsce 20 września 2011 roku, kiedy to oskarżony, pełniąc obowiązki jako strażnik cywilny w sekcji podatkowej portu w Kadyksie, około godziny 15:00 sprawdził w bazie danych tablice rejestracyjne kilku pojazdów. Wśród nich znalazł się zakamuflowany pojazd należący do sił bezpieczeństwa, prowadzący operację monitorującą grupę przemytników w Santa Cruz de Tenerife. Następnie, zdobyte informacje miały zostać przekazane przemytnikom, co potwierdziło ich podejrzenia o byciu obserwowanymi.
Skazanie przemytników i oskarżenie strażnika
Pod koniec 2019 roku przemytnicy zostali skazani przez Sąd Prowincjonalny w Sewilli za przemyt, nielegalne stowarzyszenie oraz przestępstwo ujawnienia tajemnic. Strażnik cywilny, uznany za odpowiedzialnego za to ostatnie przestępstwo, otrzymał wyrok, który teraz został ratyfikowany przez Sąd Najwyższy.
Argumenty obrony i wnioski Sądu Najwyższego
Oskarżony tłumaczył swoje działanie potrzebą sprawdzenia bazy danych w sprawie rzekomego wypadku swojej żony, który miał miejsce tego samego dnia. Zaprzeczył, jakoby dostarczył przemytnikom informacje na temat pojazdu monitorującego. Sąd Najwyższy jednak uznał te wyjaśnienia za „nieprawdopodobne”, zwłaszcza że nie przedstawiono dowodów na istnienie wypadku.
Sąd powołał się na dowody z wewnętrznego dochodzenia, które wskazywały na celowe działanie oskarżonego na rzecz przemytników. Mimo że obrona argumentowała, iż oskarżony nie wiedział, którą tablicę rejestracyjną powinien sprawdzić, sąd uznał, że istnieją wystarczające dowody na związek między strażnikiem a przemytnikami.
Ostateczne orzeczenie
W końcowym orzeczeniu Sąd Najwyższy uznał za udowodnione, że strażnik cywilny działał na rzecz przemytników, przekazując im informacje o operacji monitorującej. Choć wyrok został utrzymany, kara została złagodzona ze względu na nadmierną długość postępowania. Sprawa ta stanowi ważne ostrzeżenie przed nadużywaniem uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych oraz ich współpracą z przestępcami.