Cena wynajmu mieszkań w Hiszpanii wzrosła w styczniu o 5,1% w porównaniu z tym samym miesiącem ubiegłego roku i o jeden procent w porównaniu z poprzednim miesiącem, plasując się na poziomie 11,78 euro za metr kwadratowy, co stanowi najwyższą cenę od 2006 roku. W przypadku Wysp Kanaryjskich wzrost ten był dwucyfrowy, wzrastając o 11,3%, potwierdzają to rekordowe ceny nieruchomości i wynajmu w 2023 roku. Zgodnie z danymi z indeksu nieruchomości Fotocasa, wszystkie społeczności doświadczyły wzrostu cen wynajmu rok do roku w styczniu, a sześć z nich przekroczyło dwucyfrową wartość, jak miało to miejsce w przypadku Balearów (16,6%), Walencji (13,3%), Madrytu (12,8%), Kantabrii (11,7%), Kraju Basków (11,6%) i Wysp Kanaryjskich (11,3%).
Zdaniem dyrektora ds. badań i rzecznika prasowego Fotocasa, María Matos, rynek „cierpi na dużą nierównowagę między podażą a popytem”, a „ingerencja” w rynek, zarówno legislacyjna, jak i makroekonomiczna, „ma wpływ na jego zmienność, pozostawiając konsekwencje tak poważne, jak zmniejszenie podaży, która osiągnie minimum w 2024 r.”.
Maksymalne ceny wynajmu przekroczone
Portal zwrócił uwagę, że w styczniu pięć społeczności przekroczyło maksymalne ceny wynajmu za metr kwadratowy miesięcznie, w szczególności Madryt (17,63 euro), a następnie Katalonia (16,14 euro), Walencja (11,67 euro), Nawarra (11,37 euro) i Asturia (9,51 euro).
Wzrost cen według prowincji
W podziale na prowincje, wzrost o ponad 10% rok do roku odnotowano w 19 z nich, na czele z Huescą (30%), Teneryfą (19,8%), Segowią (17,9%), Toledo (17,9%) i Balearami (16,6%). Podobnie, 17 prowincji przekracza 10 euro za metr kwadratowy miesięcznie, takich jak Barcelona (18,07 euro), Guipúzcoa (17,82 euro) i Madryt (17,63 euro), które należą do najdroższych.