Red Feminista de Gran Canaria, czyli Sieć Feministyczna Gran Canarii, w miniony weekend zdecydowanie zaprotestowała przeciwko sposobowi zarządzania funduszami przeznaczonymi na walkę z przemocą wobec kobiet. Organizacja zwróciła się do prezydenta Wysp Kanaryjskich Fernando Clavijo z żądaniem odwołania radnej ds. opieki społecznej Candelarii Delgado oraz dyrektorki Instytutu Równości Wysp Kanaryjskich Any Brito.
Prawie 10 milionów euro zablokowanych
Powodem protestu była blokada prawie dziesięciu milionów euro pochodzących z państwowego paktu przeciwko przemocy ze względu na płeć, które miały trafić na Wyspy Kanaryjskie. Ta sytuacja doprowadziła do zawieszenia nawet dwudziestu projektów, co poważnie zagroziło działaniom prewencyjnym na archipelagu. Eksperci, z którymi rozmawiała lokalna prasa, zgodnie podkreślają wagę problemu.
W ubiegłym tygodniu ukazało się zarządzenie Ministerstwa Regionalnego dotyczące podziału części tych środków – łącznie 2,8 miliona euro. Jednak według Sieci Feministycznej wiele projektów ma teraz dramatycznie mało czasu na realizację.
Brak czasu na realizację projektów edukacyjnych
“Mamy 15 listopada. Między akceptacją dokumentów, zatrudnianiem pracowników, dostarczaniem materiałów i kompletowaniem dokumentacji, w najlepszym wypadku projekty ruszą dopiero w przyszłym tygodniu. Wszystkie projekty edukacyjne nie zostaną zrealizowane ze względu na kalendarz szkolny” – wyjaśniła rzeczniczka sieci Nereida Vizuete. W grudniu czeka długi weekend, a potem święta Bożego Narodzenia, co praktycznie uniemożliwia przeprowadzenie zajęć z uczniami.
Wśród pozycji w zarządzeniu Ministerstwa Regionalnego znalazło się 45 041 euro na “wkład pieniężny dla rad wyspiarskich w celu rozszerzenia Społecznego Funduszu Ratunkowego Wysp Kanaryjskich” oraz 495 671 euro na “wkład pieniężny dla rad wyspiarskich w celu wdrożenia Paktu Państwowego na poziomie wysp”.
Krytyka zbyt małego budżetu na pomoc kryzysową
Podczas konferencji prasowej Red Feminista podkreśliła, że “budżet na kryzysowy fundusz społeczny jest znikomy” i że “w przypadku Gran Canarii sieć wsparcia dla ofiar funkcjonuje głównie dzięki Cabildo” – radzie wyspiarskiej.
W odpowiedzi na zarzuty, tego samego dnia Ministerstwo Opieki Społecznej wydało komunikat, w którym wskazało, że “prawie pięć milionów euro zostało już uwolnionych z 9 394 000 euro przypadających Wyspom Kanaryjskim na finansowanie projektów w 2025 roku, wśród których jest 18 projektów w dziedzinie młodzieży”.
Spór o brakujące fundusze
Lokalna gazeta zapytała o pochodzenie brakujących 2,2 miliona euro. Z resortu kierowanego przez Candelarię Delgado wyjaśniono, że wydano dwa zarządzenia: pierwsze, gdy Ministerstwo zatwierdziło część projektów, choć inne wciąż wymagały poprawek, oraz drugie, gdy wszystkie projekty zostały ostatecznie uzasadnione.
Nereida Vizuete z Red Feminista utrzymuje, że jeśli Ministerstwo Regionalne twierdzi, że fundusze zostały uwolnione, oznacza to, że wcześniej były zablokowane, mimo że do tej pory władze zaprzeczały takiej blokadzie. Kolejnym problemem jest pytanie, ile czasu pozostanie na wdrożenie projektów i na jakich warunkach Wyspy Kanaryjskie otrzymają fundusze w przyszłym roku.
Minister tłumaczy opóźnienia
30 września w komisji parlamentarnej minister stwierdziła, że “transfery państwowe na walkę z przemocą wobec kobiet są uzależnione od uzasadnienia wydatków”. “To jest wąskie gardło, które wyjaśnia obecną sytuację i czekamy na akceptację tego uzasadnienia przez Ministerstwo” – powiedziała.
Zapytana o możliwość przekazania własnych środków regionalnych, radna odpowiedziała: “Nie mogę przekazać pieniędzy, nie wiedząc, czy będą w pełni rozliczone”, dodając, że “możemy przesunąć środki na następny rok i kontynuować te projekty na początku roku”.
W komunikacie prasowym z minionego weekendu podkreślono również, że “jeśli te środki nie zostały przekazane wcześniej, to w żadnym wypadku nie dlatego, że Instytut Równości nie działa, ale dlatego, że poprzednie transze musiały być wcześniej rozliczone. Mimo to projekty kluczowe dla walki z przemocą ze względu na płeć i równości były utrzymywane i rozwijane bez tego finansowania, takie jak fioletowe punkty, całodobowe centra kryzysowe czy punkty spotkań rodzinnych”.
Zapewnienia o przyszłych funduszach
Candelaria Delgado zapewnia teraz, że “pakty państwowe są przyznawane wszystkim wspólnotom autonomicznym w oparciu o obiektywne kryteria, a nie w oparciu o wykonanie tych paktów, dzięki czemu pakt państwowy na przyszły rok nie odbierze żadnych zasobów finansowych”. Źródła w Ministerstwie Regionalnym wyjaśniły, że kryteria podziału uwzględniają wyspiarskość, rozproszenie terytorialne, populację kobiet, cudzoziemki, kobiety niepełnosprawne, z pracą tymczasową lub bezrobotne, a także ludność wiejską.
Niezrealizowane projekty prewencyjne
Delgado podkreśliła, że “wyjaśniliśmy już, że zamierzamy poprosić państwo, Ministerstwo Równości, aby pozwoliło nam wykorzystać pozostałości z tego roku, których nie mogliśmy zrealizować do 31 grudnia, w realizacji w roku 2026” oraz że “żadne pieniądze z Paktu Państwowego nie są tracone, ani te polityki prewencyjne i polityki podnoszenia świadomości, które są celem Paktu Państwowego, nie są zaniedbywane. Pakt Państwowy nie jest bowiem przeznaczony na opiekę nad ofiarami, lecz na zapobieganie przemocy ze względu na płeć”.
Istnieje jednak wiele projektów, które nie zostały zrealizowane w tym roku, takich jak kampania przeciwko handlowi ludźmi i wykorzystywaniu seksualnemu, konferencje “Por no hablar”, konferencje na temat równej komunikacji czy projekt Niry Santany dotyczący machismo w grach wideo.
Kontrowersje wokół wykonania budżetu Instytutu Równości
Kolejną kwestią, którą Ministerstwo Regionalne podniosło w swoim weekendowym komunikacie, były zarzuty Sieci Feministycznej o “mistyfikacje” dotyczące braku wykonania budżetu Instytutu Równości. We wrześniu ubiegłego roku lokalna gazeta opublikowała dane dotyczące wykonania budżetu Instytutu wraz z danymi z Regionalnego Ministerstwa Finansów, które wykazały, że tylko 16% budżetu zostało zrealizowane w pierwszej połowie roku.
Ministerstwo Finansów zaktualizowało te informacje o dane do 30 września, a Instituto Canario de Igualdad poprawiło wykonanie budżetu do 57,86%, choć według komunikatu prasowego Ministerstwa Opieki Społecznej “odsetek niewykorzystania wynosi 21,6%”.
Eksperci w każdym razie zarzucają Instytucie Równości niewielką aktywność w ostatnich latach, wskazując na ich zdaniem zbyt małą liczbę działań i akcji.
Zarzuty wobec wiceministra równości
Oprócz krytyki skuteczności Kanaryjskiego Instytutu Równości, grupy feministyczne zrzeszone w Gran Canaria Network potępiły w ostatnią sobotę działalność obecnego wiceministra ds. równości i różnorodności jako “centrum zarządzania duchami”, zarzucając mu brak jakichkolwiek znanych działań i programu publicznego.
“Rząd Wysp Kanaryjskich umieścił na stanowiskach odpowiedzialnych za równość osoby bez wykształcenia i doświadczenia w tej dziedzinie, bez prawdziwego dialogu z ruchem kobiecym, jak ma to miejsce w przypadku obecnego wiceministra ds. równości i różnorodności, Juana Martíneza Doreste. Dlatego musimy pilnie spotkać się z Fernando Clavijo i poprosić go, by powiedział nam, jak zamierza rozwiązać problem, za który jest najbardziej odpowiedzialny. Mamy propozycje” – oświadczyły organizacje.
Rosnąca liczba zgłoszeń przemocy
Konflikt między rządem Wysp Kanaryjskich a Siecią Feministyczną oraz krytyka niskiej aktywności Instytutu Równości kontrastują ze wzrostem liczby zgłoszeń od kobiet będących ofiarami przemocy. Wyspy Kanaryjskie są jedną ze wspólnot autonomicznych o najwyższym wskaźniku ofiar wśród kobiet w Hiszpanii.
W październiku służby 112 ds. przemocy ze względu na płeć otrzymały 1726 zgłoszeń, średnio 144 dziennie, czyli o 14% więcej niż w tym samym miesiącu ubiegłego roku. Spośród wszystkich zgłoszeń 58% (1000) miało charakter nagły, to znaczy sytuacja stanowiła bezpośrednie zagrożenie dla zaatakowanej kobiety. Pozostałe 24% stanowiły zgłoszenia informacyjne (411), a 18% pilne (315).

