Spokojne popołudnie przerwane płomieniami
To miał być zwykły wtorek na ulicy Alcalde Antonio Rodríguez Uribe w Arucas na Gran Canarii. Rodziny z dziećmi spokojnie spacerowały po chodniku, sąsiedzi wymieniali codzienne uprzejmości. Nikt nie spodziewał się, że za chwilę spokojną atmosferę przerwą dramatyczne wydarzenia. Krótko po południu ciszę rozdarł głuchy ryk, a mieszkańcy zobaczyli obraz, który na długo pozostanie w ich pamięci – samochód stanął w płomieniach na środku ulicy, w jasnym czerwcowym słońcu.
Świadkowie opisują moment grozy
Pierwszymi, którzy zauważyli pożar, byli mieszkańcy okolicznych domów. Początkowo nie mogli uwierzyć własnym oczom. „Myśleliśmy, że ktoś źle ugasił grilla albo pali śmieci w ogrodzie, ale kiedy wyjrzeliśmy przez okno, zobaczyliśmy samochód już całkowicie objęty płomieniami” – relacjonuje jeden z sąsiadów. Kłęby gęstego dymu były widoczne z odległości kilku przecznic, powodując niepokój wśród mieszkańców całej dzielnicy.
Możliwe przyczyny nagłego pożaru
Choć oficjalna przyczyna zdarzenia nie została jeszcze podana do wiadomości publicznej, wszystko wskazuje na awarię mechaniczną lub elektryczną pojazdu. Pożary samochodów są nieprzewidywalne i mogą być wywołane przez pozornie błahe przyczyny – od przegrzania silnika, przez wyciek łatwopalnych płynów, po zwarcie w instalacji elektrycznej. Władze wszczęły już dochodzenie mające na celu ustalenie dokładnych okoliczności, które doprowadziły do tak gwałtownego rozgorzenia płomieni w ciągu zaledwie kilku sekund.